Autor |
Wiadomość |
<
Piętro Dwunaste
~
Gabinet prof. Horyuchi
|
|
Wysłany:
Czw 21:34, 09 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Shun siedział kilkanaście dobrych minut pod ścianą, ze schowaną w dłoniach twarzą. Nie płakał. Wiedział, że powiedział za dużo, jednak doskonale zdawał sobie również sprawę z tego, że czasu się już nie odwróci.
Wstał chwiejnie, podpierając się ręką ściany. Nie słyszał z łazienki żadnych szumów, żadnych szmerów ani postukiwań. Podszedł do drzwi i zawiesił rękę nad klamką. Stał tak kilka dobrych chwil, po czym odważył się ją nacisnąć.
Spiął się w sobie, motywując się do oschłego tonu i powiedział, nie patrząc nawet w stronę kłębka leżącego na podłodze.
-Zakładaj swoje ciuchy i wyjdź z mojego gabinetu.- mruknął nieprzyjemnie, nadal trzymając dłoń na klamce.- Tak, żeby nikt cię nie zobaczył, bo będę miał przez ciebie kłopoty.
Chciał się wycofać, lecz dodał trochę głośniej:
-Dla mojego i swojego dobra nie przyłaź tu więcej. Możesz być także pewien, że od jutra mnie już tutaj nie zastaniesz.
Miał nadzieję, iż chłopak domyśli się, że Shun odejdzie, gdyż łamał mu się powoli głos, a nie mógł dopuścić, aby wampir to usłyszał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:49, 09 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Victor trwał przez chwilę w bezruchu, próbując nawet nie oddychać. Ton głosu mężczyzny był tak chłodny, tak obojętny... Zupełnie nie pasujący do jego jeszcze niedawnego zachowania, kiedy to przytulał i czule całował Victora. Chłopak zacisnął powieki, odpychając od siebie ten obraz.
Podniósł się chwiejnie i skierował do drzwi. Minął Shuna, powoli podchodząc do swoich ubrań. Zaczął wciągać je na siebie powolnymi ruchami. Lekko trzęsły mu się dłonie, co utrudniało mu wykonanie owej czynności. Nie patrzył na mężczyznę, za bardzo bojąc się widoku jego twarzy.
Miał problem z zawiązaniem sznurówek w butach, ale gdy już uporał się z tym zadaniem stanął wyprostowany i spojrzał w kierunku mężczyzny, nie patrząc na niego.
- Naprawdę chcesz mnie tak po prostu zostawić...? - Zapytał, zanim zdążył się powstrzymać. - Nigdy już nikogo tak nie pokocham... jak ciebie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:03, 09 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Shun obrócił się w jego kierunku, słysząc jego pytania. Tak naprawdę, to miał nadzieję, że Victor po prostu wyjdzie, jednak tak się nie stało.
-Sam dokonałeś tego wyboru, młodzieńcze.- powiedział.- Za dużo słów tu padło, aby teraz po prostu wszystko odwołać... Ale uśmiechnij się!- zaśmiał się sztucznie, a w jego serce wdarł się lód.- Może jeśli podniesiesz ogon przed kimś następnym, to cię przygarnie.
Szybkim krokiem podszedł do szafy i wyjął z niej dwa opakowania krwi. Wypił ją szybko, chcąc odciąć się od rzeczywistości, jednak nawet ona nie otumaniła go tak bardzo jak poczucie żalu i wstydu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:17, 09 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Victor wpatrywał się w oblicze Shuna z niedowierzaniem w swoich załzawionych, szarych oczach. Trwało to jednak tylko chwilę, gdyż zaraz potem obrócił się na pięcie i wybiegł z gabinetu, nie mówiąc już nic więcej. Łzy spływały strumieniami po jego gładkiej twarzy. Biegł przed siebie korytarzem, nie oglądając się w tył. Nie spodziewał się usłyszeć tak bolesnych słów od osoby, którą kochał i która zdawało mu się, kocha go również. Ale teraz myślał, że chyba tylko mu się zdawało.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|