Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Piętro Dwunaste   ~   Gabinet prof. Horyuchi
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 15:39, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gabinet spory, jednak ubogo umeblowany. Wielkie okno wystawione na zachód, pozwala skrzydlatemu niepostrzeżenie wychodzić na polowania. Szare ściany i tego samego koloru parkiet tworzą spokojną atmosferę. W tym pomieszczeniu znajdują się głównie regały z obszernymi tomami. Jest tu także jedno, dwuosobowe łóżko oraz małe biurko z przystawionym doń taboretem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 15:44, 27 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor wszedł do środka, trzymając wpół leżącego na nim Shuna. Omiótł wzrokiem ciemne pomieszczenie, dostrzegając zarys łóżka. Podszedł do niego i delikatnie położył na nim nauczyciela, przewracając go na brzuch. Potem na chwilę wyszedł z pomieszczenia. Gdy wrócił, trzymał przyrządy potrzebne do opatrzenia rany mężczyzny.

Poszło mu to w miarę szybko i po chwili ciemnowłosy leżał już zabandażowany. Victor przysiadł na krawędzi łóżka, przyglądając się w milczeniu jego twarzy. Poczuł pieczenie pod powiekami, sam nie wiedząc, czemu. Wyciągnął dłoń i odgarnął z twarzy mężczyzny kosmyk jego ciemnych włosów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 15:54, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun czuł jak pościel, na której leży, wchłania wodę z jego przemoczonych skrzydeł. Czuł jak Victor delikatnie go opatrywał, jak delikatnie go dotykał i wbrew sobie poczuł się przyjemnie. Pieczenie pleców znacznie zmalało, był prawie suchy i wreszcie było mu ciepło.

Palce wampira, które wodziły chwilę po jego skórze doprowadzały go do szału, gdyż wyzwalały w nim tyle sprzecznych emocji. Choć pewna jego część krzyczała "Więcej!", przeważył ją rozsądek i poczucie konsekwencji. Shun odsunąłby się, gdyby mógł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 15:57, 27 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przyglądał się mężczyźnie w ciszy, by w końcu westchnąć. To był bardzo niespodziewany wieczór, pełen emocji. Victor poczuł nagłe zmęczenie. Wiedział, że powinien wrócić do siebie, ale co, jeśli mężczyźnie nagle się pogorszy...

Dlatego też położył się obok niego, choć w pewnym oddaleniu. Nie mógł jednak zamknąć oczu, gdyż wciąż wpatrywał się w spokojną twarz ciemnowłosego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 16:10, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun doskonale zdał sobie sprawę, że Victor położył się obok niego. Poczuł jak materac zapada się pod jego ciężarem. Próby wygnania go, nic by nie dały, zważając na to, że był prawie nieprzytomny.

Postarał się rozluźnić i leżał tak kilka minut, po czym zasnął.
Przed oczami ponownie ukazał mu się widok plaży, prawie złotej od iskrzącego się piasku. Spojrzał w bok i ujrzał swoją rękę, w objęciach innej osoby.
Ponownie zerknął na horyzont, oślepiony promieniami słońca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 16:14, 27 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor przyglądał mu się jeszcze przez długi czas, choć mało co widział w niewyraźnym świetle. Po czasie jego powieki zaczęły robić się coraz cięższe i po chwili zapadł w sen. Jego organizm bardzo tego potrzebował, zważając na to, ile przeszedł w tak krótkim czasie. Oddychał spokojnie, czując obok siebie leżącego mężczyznę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 16:27, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shuna obudziło lekkie pieczenie dłoni. Potrząsnął ją, nie otwierając nadal oczu i nie kontrolując rzeczywistości. Gdy dokuczliwe uczucie nie minęło, Shun powoli otworzył oczy. Czuł lekki ból pleców, jednak najbardziej interesowała go przyczyna pieczenia.

Lekko przymrużonym oczami spojrzał w bok. Dostrzegł delikatnie i nieśmiało wychylające się słońce i na początku nie zorientował się, co się dzieje.
Po chwili jednak gwałtownie cofnął rękę, od razu wkładając ją do ust. Poczuł niemałą ulgę, gdy nagle przypomniał sobie znaczący aspekt.

Szybko skierował wzrok na śpiącego towarzysza, a widząc, że śmiertelne promienie słońca delikatnie muskają jego skórę, zrzucił go mocnym pchnięciem z łóżka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 16:31, 27 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor krzyknął, nagle wyrwany ze snu. Upadł ciężko na podłogę, mrugając oczami kompletnie zdezorientowany. Po chwili podniósł się chwiejnie i spojrzał ze złością na ciemnowłosego.

- Co ty do jasnej... - Nagle urwał, widząc jego dłoń. Potem spojrzał na promienie słońca, padające przez okno. Szybko podszedł do niego, zaciągając ciężkie kotary i przysłaniając je.

Odetchnął i spojrzał na nauczyciela, podchodząc do niego.

- Nic ci nie jest? Jak się czujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 16:38, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-W porządku.- mruknął mężczyzna, wyjmując palce z ust.

Spojrzał na nie, dostrzegając kilka czerwonych bąbli. Potem skierował wzrok na głowę wampira, jednak widząc, że nic mu nie jest, odetchnął z ulgą.

-A ty?- zapytał.- W porządku?

Usiadł na łóżku, orientując się po chwili, że jest ono jego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 21:20, 27 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor pokiwał głową, stojąc o dwa kroki od łóżka.

- Tak, choć trochę piecze mnie policzek. Ale słabo. Cóż, dziękuję za twoją szybką reakcję.

Przeczesał palcami swoje ciemne włosy, nie za bardzo wiedząc, co z sobą zrobić.

- Jesteś głodny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Nie 23:01, 27 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun skierował wzrok na zasłony, nabierając pewności, że brunetowi nie grożą już promienie.

-Jeśli chodzi o buteleczki, dziękuję.- powiedział.- Dam radę.

Dotknął dłonią zabandażowanych łopatek. Poczuł lekki ból i już wiedział, że rzez swoją głupotę nie będzie mógł latać rzez kilka dobrych dni.
Spojrzał na Victora ze szczerą wdzięcznością.

-Dziękuję ci.- powiedział, wstając z łóżka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 12:02, 28 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor zdobył się na nieznaczny uśmiech.

- Nie, chodziło mi o jedzenie w ogóle. I... Nie ma za co. Może nie powinieneś jeszcze wstawać. Bardzo cię boli?

Bał się, że mężczyzna za chwilę wygoni go z pokoju. Wiedział, że to nieuniknione, ale chciał przeciągnąć ten moment najbardziej jak się da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 12:10, 28 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun podniósł się lecz po chwili usiadł na taborecie, opierając łokcie na kolanach.

-Nie, nie boli.- skłamał.- A ludzkiego jedzenia nie jadam... Od niedawna.

Przerzucił spojrzenie na liczne regały z książkami i wędrował po nich wzrokiem. Większość była czysta, lecz były też zakurzone, podarte tomy.

-Wybacz.- zwrócił się ponownie do chłopaka.- Nie miałem kiedy posprzątać.

Tak naprawdę, to nie miał nawet zamiaru ogarnąć tego wszystkiego. I tak nie przebywał tu zbyt często. Spał tu, gdy nie miał się gdzie podziać w dzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 12:18, 28 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor oparł się o parapet, czując za sobą materiał ciężkich zasłon. Skrzyżował ręce na piersiach, uśmiechając się blado.

- Och, przestań. Jakby mi to przeszkadzało. Zresztą... Podoba mi się tu. Jest tak spokojnie. I pachnie tobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 12:26, 28 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun zmrużył oczy w lekko cierpiętniczym geście. Skierował wzrok na Victora, a potem znów na książki.

Nie mógł uwierzyć, że mimo to, co stało się w stajni, Victor nadal... Nawet nie wiedział jak to określić... Nadal go kochał? Nie, to nie byłob odpowiednie. Teraz chodziło pewnie o swego rodzaju odpowiedzialność.

Westchnął cicho, patrząc na wampira.

-Lubisz czytać?- zapytał.- Może coś przeczytasz? A ja w tym czasie sie wykąpię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 11
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Piętro Dwunaste

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach