FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Rejestracja
Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Rosier Lailah
Wysłany: Sob 11:34, 05 Kwi 2014
- Może... - mruknął, chętnie unosząc biodra i ocierając się o starszego. Pomógł mu zdjąć z siebie górne odzienie, zaraz ponownie przyciskając wargi do jego ust. Działał instynktownie, gwałtowne ruchy i mocny dotyk kochanka bardzo go podniecały.
- Yoshi... - szepnął, szybko sięgając do jego spodni. Chciał go, już, teraz, natychmiast. Spojrzał mu w oczy, rozpinając rozporek i dotykając jego męskości przez bieliznę. Zaraz jednak pokonał i tą barierę, wręcz mrucząc, gdy dotknął jego skóry. Oblizał szybko wargi i przeturlał się ze starszym. Zsunął się w dół, biorąc męskość mężczyzny między wargi.
Tak jak się spodziewał, fiut w ustach był znanym mu odczuciem.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Nie 19:50, 23 Mar 2014
Hide mruknął zadowolony i złapał chłopaka za pośladki, ściskając je przez materiał. Ich seks nigdy nie był zbyt delikatny, miał nadzieję, że ciało Rosiera jeszcze o tym pamiętało.
Oddawał pocałunek chętnie, dając zdjąć sobie koszulę. Zaraz podniósł się i obrócił, by przewalić chłopaka na łóżko. Skorzystał, z sytuacji i otarł się kroczem o krok Rosiera.
- Może to ci coś przypomni... - mruknął, podciągając koszulkę młodszego, by mu ją zdjąć.
Rosier Lailah
Wysłany: Czw 15:13, 31 Maj 2012
Chłopak od razu poczuł przyjemny uścisk w podbrzuszu. Mruknął w usta mężczyzny, unosząc dłonie i zaciskając je na włosach partnera. Całował go chętnie, póki nie zabrakło mu powietrza. Wtedy też odsunął się i szybko zmienił pozycję, pakując się mężczyźnie na kolana okrakiem. Podobał mu się stanowczy Hide. Uśmiechnął się do niego ponętnie, dobierając się od razu do koszuli niebianina. Pochylił się i wpił wargami w usta mężczyzny, szybko zdejmując mu rozpiętą koszulę.
Chyba tego mu brakowało. Kogoś, kto go pożąda na tyle mocno, by złapać go za ręce, rzucić na łóżko i dobrać się do niego. Nie wiedział dlaczego, ale może chodziło o coś z jego przeszłości, z tego co nie pamiętał?
Otarł się o mężczyznę i zadowolonym pomrukiem.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Czw 14:58, 31 Maj 2012
Hideyoshi uniósł brew, zaskoczony słowami Rosiera. Nie spodziewał się, że chłopak zachowa się w ten sposób. Zupełnie, jakby wracało do niego jego dawne "ja".
Zmrużył oczy i mocniej ścisnął ramiona czorta, pochylając się równocześnie i wpijając mocno w jego wargi.
Jeśli chciał stanowczą rękę, Hide bez problemu mógł mu ją zapewnić.
Rosier Lailah
Wysłany: Czw 14:44, 31 Maj 2012
Rosier wywrócił oczami, prychając cicho. Och, cholera, jak Hide i jego "uczucia są najważniejsze" czasem go wkurzało! Owszem, to było miłe, ale momentami czort miał wrażenie, że jego partner urwał się z innej planety.
- Nie, to by oznaczało, że masz całkowicie normalne odruchy faceta napalonego - odparł, przesuwając się i opierając plecami o tors towarzysza. - Nie pytam cię o nas, o uczucia, tylko o seks. Zwykły, instynktowny pociąg seksualny. O cholerną chcicę - odchylił lekko głowę, patrząc na niebianina z dołu. Milczał przez chwilę.
- Yoshi. Po prostu... mam wrażenie, że jak nie wykażesz żadnego stanowczego zainteresowania, to już nigdy nie odważę się nadstawić dla ciebie tyłka - powiedział szczerze, patrząc na niego z dołu trochę zgaszonym wzrokiem. Nie potrafił lepiej opisać, że potrzebuje "stanowczej ręki".
W tym wypadku "stanowczego penisa", ale kto by się czepiał.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Czw 14:37, 31 Maj 2012
Hide odstawił mleko na stolik i chwilę patrzył na Rosiera, słuchając jego słów.
Całe wyjście czort wydawał się zamyślony, teraz niebianin wiedział, o czym tak namiętnie myślał.
Zsunął się z kanapy i usiadł za chłopakiem, kładąc ciepłe dłonie na jego ramionach.
-Zadajesz trudne pytanie, Rosier. - Tak właściwie, to nie chciało mu się wymyślać już żadnych "pociesznych" słów. - Zbliżenia cielesne to tylko jeden z wielu aspektów bycia ze sobą... - odparł spokojnie. - Jeśli wykorzystałbym kogoś innego, nie przyniosłoby mi to żadnej ulgi. - Wzniósł oczy ku niebu tak, by czort tego nie widział. - Oznaczałoby to chyba koniec nas, prawda?
Rosier Lailah
Wysłany: Czw 14:24, 31 Maj 2012
Rosier zsunął się na puchaty dywan przed kominkiem, układając na nim wygodnie. Oparł się na łokciach, opierając prawą stopę na dywanie tak, by unieść kolano. "Przerzucił" lewą nogę na prawą, krzyżując je po kobiecemu. Miał na sobie króciutkie, beżowe spodenki, tego samego koloru skórzany, rozpięty bezrękawnik z ciemnobrązowym futerkiem u góry i takiego koloru buty na obcasiku, kończące się tuż pod kolanami.
Wysuszył się już wcześniej magią, Popatrzył na niebianina z zamyśleniem.
- Hej, Yoshi... - zaczął niepewnie, nie wiedząc jak sformułować pytanie. - Czy... przeszkadza ci, że ze sobą nie sypiamy? Znaczy, wiesz... Cholera - syknął, kładąc głowę na dywanie.
- Mówiłeś, że często uprawialiśmy seks, a teraz w ogóle i zastanawiam się... Bardzo ci tego brakuje? Dlaczego nie wyładujesz się z kimś innym? - zapytał cicho, patrząc na niego spod na wpół przymkniętych powiek.
Przez całą przejażdżkę zastanawiał się nad fizyczną stroną ich "związku". Nie doszedł do konkretnych wniosków, ale dziwił się niebianinowi, że ten na niego nie naciska.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Czw 14:09, 31 Maj 2012
Hideyoshi milczał. Wolał nic nie mówić, niż przypadkiem sypnąć coś nieodpowiedniego. Uśmiechnął się do Rosiera w odpowiedzi i odwrócił się, by wyciągnąć potrzebne rzeczy.
Trzy godziny później siedzieli na kanapie w salonie, zmęczeni po dość wyczerpującej przejażdżce. Hideyoshi popijał zimne mleko z ręcznikiem na głowie i "domowych" ciuchach, które założył po prysznicu.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 22:05, 30 Maj 2012
Rosier mruknął ze złością, zamykając oczy i opierając czoło o tors starszego. Opuścił ręce luźno, wzdychając cicho.
- Jestem egoistyczny, co? - mruknął cicho, uśmiechając się krzywo pod nosem. - Chcę być blisko, całuję cię, bo najzwyczajniej w świecie to lubię i odskakuję, gdy zaczynamy robić coś więcej... A przecież ty pamiętasz, jak my... Razem... Cholera.
Milczał przez chwilę.
- Przepraszam - mruknął w końcu cicho, odsuwając się i unikając spojrzenia starszego. Był zażenowany swoim "wybuchem", ale cholera no! Potrzebował,
pragnął
czułości i bliskości z Hideyoshim.
- Pójdę się przebrać - uśmiechnął się do niego z zawstydzeniem, wychodząc z garderoby i niemal biegnąc w stronę swojej sypialni.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 21:57, 30 Maj 2012
Hideyoshi obserwował biernie poczynania chłopaka, ze zmarszczonymi brwiami. Wiele kosztowało go, by nie rzucić chłopakiem o ścianę i nie dorwać się do niego w jednej chwili.
Przyjemne dreszcze rozchodziły się miarowo po skórze niebianina. Gdy wyczuł jednak drżenie dłoni czorta, opamiętał się. Mieli przecież po prostu wyjść na dwór, zaczerpnąć świeżego powietrza...
-Rosier, nie zmuszaj się - powiedział Hideyoshi i złapał dłoń chłopaka, spoczywającą na jego brzuchu. - Poczekam tyle, ile będzie trzeba.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 21:34, 30 Maj 2012
Chłopak lekko przekręcił głowę, przesuwając językiem po kciuku starszego. Przesunął dłońmi po odsłoniętym torsie mężczyzny, starając się skupić na przyjemnych odczuciach. Rozsunął wargi, obejmując nimi czubek kciuka partnera i wsuwając go sobie odrobinę głębiej do ust. Po chwili odsunął twarz od jego dłoni. Spojrzał na niego nęcąco, znów sięgając ustami do jego warg. Otarł się o niego chętnie, zsuwając powoli rękę w dół jego ciała. Drżącą dłonią dotknął nagiego ciała tuż nad linią spodni niebianina.
Cholera jasna, no...
Warknął na siebie w myślach, gdy poczuł jak z gdzieś z tyłu jego umysłu budzi się nieuzasadniony lęk i zdenerwowanie.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 21:17, 30 Maj 2012
Hideyoshi sapnął zaskoczony, opierając się biernie o ścianę. Popatrzył na Rosiera z góry, marszcząc nos.
-Jeszcze chwilę temu błagałeś mnie o przejażdżkę, Ros... - zaśmiał się mężczyzna. - A teraz nagle zachciało ci się mnie... Nęcić.
Najchętniej warknąłby na czorta, że skoro zaraz odskoczy z piskiem, przerażony, gdy Hide chociażby dotknie jego pośladka, to niech nie zaczyna takich rzeczy, bo to niezbyt miłe uczucie poruszać się z na wpół podniesioną erekcją. Szczególnie na koniu. Zdawał sobie jednak sprawę, że nie może sobie pozwolić na takie słowa.
Ujął policzek chłopaka w dłoń i przesunął kciukiem po gładkiej skórze.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 21:11, 30 Maj 2012
- Dobrze, dobrze - mruknął, wywracając oczami. Ruszył tanecznym krokiem za starszym, mimo iż jego garderoba znajdywała się gdzie indziej. Gdy znaleźli się w pomieszczeniu, złapał starszego za rękę i popchnął delikatnie na ścianę. Uśmiechnął się do niego figlarnie, stając na palcach i znów sięgając do jego ust. Połasił się do niego z pomrukiem, wkradając się rękoma pod koszulę starszego.
Tak, to były "niewinne igraszki" w wykonani czorta. No co mógł na to poradzić, hm?
- Pomóc ci się przebrać? - zamruczał mu w usta, patrząc na niego kusząco spod na wpółprzymkniętych powiek w oczy. Na jego ustach igrał figlarny uśmieszek, gdy zaczął rozpinać koszulę niebianina.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 20:52, 30 Maj 2012
Hideyoshi oddał pocałunek, nie mógł jednak zbytnio się w niego wczuć, gdyż musiał trafić do odpowiedniego pomieszczenia w domu.
Wszedł po schodach i odstawił na górze czorta, kierując się w stronę garderoby.
-Jest chłodno - zawołał do Rosiera. - Ubierz się ciepło bo się przeziębisz.
Trzeba było przyznać, że Hideyoshi niesamowicie dobrze odgrywał rolę nadopiekuńczego kochanka.Ze względu na stan swojego umysłu, wolał tego jednak nie analizować.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 20:44, 30 Maj 2012
Oplątał go nogami w pasie, uśmiechając się radośnie i trącając nosem jego nos.
- Będę... grzeczny? - zapytał zaczepnie, patrząc na niego świecącymi oczkami i polizał go po dolnej wardze.
- I... bardzo wdzięczny - zamruczał mu do ucha kusząco, zaraz wracając wargami do jego ust i całując go z zadowolonym pomrukiem.
Lubił stawiać na swoim. I lubił zapach i pocałunki starszego.
Był szczęśliwy.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
~
Zachód
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek.
----------------
Regulamin
Opis świata
Karty Postaci Alternatywnych
Karty postaci
----------------
Uczniowie
Nauczyciele i pracownicy
Księga Nauczycielska
----------------
Plan lekcji
Lista obecności
Oceny
Ogłoszenia drobne
----------------
Ogłoszenia
Mars - Wieża Kręgu Nauki Tajemnej
----------------
Podziemia
Parter
Piętro Pierwsze
Piętro Drugie
Piętro Trzecie
Piętro Czwarte
Piętro Piąte
Piętro Siódme
Piętro Ósme
Piętro Dziewiąte
Piętro Dziesiąte
Piętro Dwunaste
Tereny przy wieży
Shav-yer
----------------
Wschód
Zachód
Krzywe zwierciadło
----------------
Zdarzenia alternatywne
SB
----------------
SB
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
and
Ad Infinitum
v1.03
Regulamin