FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Rejestracja
Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:14, 18 Kwi 2012
Hideyoshi wyszedł z pomieszczenia, kierując się za mężczyzną. Nie był pewien, czy sam trafiłby z powrotem.
Cieszył się, że udało mu się oszczędzić cierpienia Czortowi. Nie było co prawda po nim widać, że jest pokrzywdzony, jednak Niebianin sądził, że to jego sposób na obronę.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:12, 18 Kwi 2012
- To jedyna rozrywka, jaką mam. Wkurzanie Nottiego - uśmiechnął się delikatnie czort, huśtając się na łańcuchach. Handlarz uśmiechnął się, znów głaszcząc Rosiera po policzku, na co ten znowu się szarpnął.
- Cudowne z niego stworzenie... - mruknął, ale odsunął się spokojnie. - Chodźmy. Wrócę tu jeszcze, kocie.
Rosier zaśmiał się cicho, znów kołysząc się na łańcuchach.
- Od jednego pofajdanca do drugiego. Ja to mam szczęścia...
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:12, 18 Kwi 2012
Hideyoshi warknął pod nosem, słysząc słowa Czorta. Czy jemu naprawdę było mało?
-Zamilcz, Rosier - syknął do chłopaka, chcąc go uciszyć. - A my chodźmy się napić. - Uśmiechnął się uroczo do znajomego, starając się zająć go czymś innym. - Powiedz swoim ludziom, by dostarczyli mi go jutro.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:11, 18 Kwi 2012
- Moi ludzie się tym zajmą. I nie ściągaj mu obróżki, to ci nic nie zrobi - handlarz znów podszedł do Rosiera, głaszcząc go po policzku. - Będzie mi cię brakować, kociaku. I jako hosta i jako moją prywatną zabawkę - mruknął czule, na co czort uśmiechnął się do niego seksownie.
- Ah, Notti... A ja zawsze uważałem, że masz cholernie małego fiuta. W ogóle nie czuć, kiedy wchodzisz. Nawet jak próbujesz mnie gwałcić, nie mam pojęcia, kiedy mam niby krzyczeć z bólu - powiedział słodko, za co zaraz dostał w policzek.
- Szszsz, kocie, bo jednak zaryzykuję i się
bardzo ładnie
pożegnam...
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:10, 18 Kwi 2012
-Miałem go, ale dawno temu - odparł, zdziwiony, że mężczyzna o tym wie. Czyżby Rosier mu powiedział? - U siebie. Wypadałoby go... Zapakować, nie?
Zalała go fala ulgi. Nie wyobrażał sobie stać za kratami i wysłuchiwać dźwięków, które wydobywałyby się z wnętrza celi.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:10, 18 Kwi 2012
Handlarz mruknął niezadowolony, ale odłożył zabawkę.
- Niech ci będzie... Chociaż, z tego co wiem, miałeś go już, więc znasz jego umiejętności - odparł, odsuwając się od chłopaka powoli. Kiwnął niebianinowi głową.
- Chcesz go wypróbować tutaj czy już u siebie?
Rosier zmarszczył brwi, zdziwiony zachowaniem Hideyoshiego. Nie odezwał się jednak słowem, choć miał ochotę poinformować handlarza, co z nim zrobi, gdy tylko uda mu się uwolnić.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:09, 18 Kwi 2012
Hideyoshi zatrzymał się nagle, gdy zobaczył wzrok Rosiera. Spojrzał na przedmiot, jaki handlarz trzymał w dłoni i skrzywił się, obrzydzony.
-Poczekaj - powiedział, podchodząc z powrotem. - Daj mi go wypróbować, może mi się przecież nie spodobać. A nie jestem przyzwyczajony do rozdawania pieniędzy za coś, co nie jest sprawdzone.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:08, 18 Kwi 2012
Rosier patrzył prosto w oczy niebianina trudnym do odczytania wzrokiem, próbując odsunąć się od jego dotyku. Handlarz za to uśmiechnął się z zadowoleniem, zdejmując marynarkę.
- Nie obawiaj się, wróci do ciebie żywy... i w stanie w miarę do użytkowości - zaśmiał się nieprzyjemnie, sięgając po jeden z "akcesoriów do zabawy" wiszącego na ścianie.
Czort warknął wściekle, szarpiąc się mocniej.
- Zabiję cię. Prędzej czy później cię zabiję! - warknął cicho, obserwując handlarza.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:06, 18 Kwi 2012
Niebianin zawahał się chwilę. Głupi nie był, wiedział o co chodzi mężczyźnie.
Popatrzył na poturbowanego młodzieńca i dotknął delikatnie jego ręki.
-Nie męcz go długo - odparł cicho, wycofując się z celi.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:05, 18 Kwi 2012
- Niech będzie - kiwnął głową handlarz, przyglądając się Rosierowi.
- Pozwolisz, że się pożegnam?
Rosier popatrzył na niebianina ze złością, krzywiąc się lekko. Znów spróbował poruszyć rękoma. Nie podobała mu się ta sytuacja. Ani trochę.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:05, 18 Kwi 2012
Mężczyzna okrążył wiszącego chłopaka, podchodząc po chwili do handlarza.
-Obiecuję, że oddam ci go przed upływem trzech miesięcy - powiedział mu do ucha, by do człowieka na pewno to dotarło. - Zapłacę ci jeszcze dzisiaj.
Przypadkowy świadek mógłby uznać go za idiotę, jednak Niebianin nie dbał o to. Przeczesał swoje włosy i na powrót skierował wzrok na Czorta.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:04, 18 Kwi 2012
Czort warknął, szarpiąc rękoma, próbując się cofnąć z daleka od dotyku.
- Łapy przy sobie... "Yoshi" - mruknął cicho, mrużąc oczy. Bolały go ręce i twarz, ale nie tracił swojej zadziorności.
- Cóż... Szkoda mi trochę rozstać się z nim na tak długi czas. Ale jeśli tak bardzo chcesz go ugłaskać, może mógłbym rozważyć twoją propozycję - handlarz zaśmiał się cicho, wycierając krew z ręki o włosy Rosiera.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:03, 18 Kwi 2012
Niebianin zerknął na faceta przez ramię, znów uśmiechając się pod nosem. Przejechał otwartą dłonią po lepkim udzie Rosiera, podrażniając rany i siniaki.
-Tylko umyj go, bo zacznie śmierdzieć, a to już nie jest zbyt przyjemne - powiedział, marszcząc nos. - Nie dasz się przekonać? - dodał jeszcze.
Rosier Lailah
Wysłany: Śro 17:02, 18 Kwi 2012
Rosier prychnął, lekko kołysząc się na łańcuchu. Handlarz wstał z pomocą niebianina, po czym zaśmiał się cicho.
- No nie wiem... Właściwie, próby złamania go są ostatnimi czasy moją najlepszą rozrywką. Zna przekleństwa i wyzwiska, których nigdy wcześniej nie słyszałem, a wierz mi, słyszałem już wiele - odparł, znów podchodząc do czorta i głaszcząc go czule po policzku. Chłopak poruszył głową i zatopił ostre kiełki w dłoni handlarza, aż krew pociekła mu po podbródku.
Hideyoshi Ora
Wysłany: Śro 17:01, 18 Kwi 2012
Hideyoshi obserwował wszystko z niemałym rozbawieniem. Podszedł do mężczyzny i podał mu dłoń, pomagając wstać.
-Rzeczywiście, jest dość... Kłopotliwy - odparł, zerkając przez ramię na Rosiera. - Jeśli wypożyczysz mi go na powiedzmy... Trzy miesiące, dostaniesz go potulnego i napalonego równocześnie - zaproponował, uśmiechając się pod nosem na samą myśl.
Oczywiście mógłby uwolnić jakoś Czorta i wznowić z nim kontakty, żeby trochę go jeszcze poużywać, jednak nie byłoby w tym tyle frajdy, co w tej formie przetrzymywania.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
~
Zachód
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek.
----------------
Regulamin
Opis świata
Karty Postaci Alternatywnych
Karty postaci
----------------
Uczniowie
Nauczyciele i pracownicy
Księga Nauczycielska
----------------
Plan lekcji
Lista obecności
Oceny
Ogłoszenia drobne
----------------
Ogłoszenia
Mars - Wieża Kręgu Nauki Tajemnej
----------------
Podziemia
Parter
Piętro Pierwsze
Piętro Drugie
Piętro Trzecie
Piętro Czwarte
Piętro Piąte
Piętro Siódme
Piętro Ósme
Piętro Dziewiąte
Piętro Dziesiąte
Piętro Dwunaste
Tereny przy wieży
Shav-yer
----------------
Wschód
Zachód
Krzywe zwierciadło
----------------
Zdarzenia alternatywne
SB
----------------
SB
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
and
Ad Infinitum
v1.03
Regulamin