Szukaj

Lilye zamrugał, już powoli się podnosząc, ale opadł z powrotem na łóżko. Nie widział za dużo, ale musiał przyznać, że widok Ossena, uspokajającego Liama w swoich ramionach był rozczulający. Mieszaniec ...

Jęknął głośno, drżąc cały pod smokiem. Ułożył dłonie na jego plecach, drapiąc go odrobinę, chociaż nie był tego świadomy. Nie trwało to wszystko za długo, nie przy ich stanie i zaangażowaniu. Niemal k ...

Krzyknął w usta mężczyzny, dziękując mu w myślach za "zagłuszenie". Na chwilę stracił dech, próbując się zrelaksować przy tak gwałtownym wtargnięciu, ale już po chwili objął starszego nogami ...

Lilye westchnął głośno, grzecznie pozwalając się rozebrać, unosząc jedynie lekko biodra, by pomóc smokowi. Oblizał szybko usta, przyglądając się jego twarzy i samemu również uśmiechając się lekko. Roz ...

Jęknął cicho, próbując wypchnąć lekko biodra i otrzeć się o Ossena. Jego myśli całkowicie skierowały się na jeden tor, a na pocałunki zareagował kolejnym jękiem. Grzecznie wykonał polecenie, jednocześ ...

Chciał się zaśmiać, ale zamiast tego jęknął cicho, odruchowo poruszając biodrami. Znów ukąsił starszego w szyję i chociaż oczy się mu kleiły, przesunął dłońmi po jego bokach.
- Czuję to "twarde& ...

Lilye zaśmiał się cicho, drapiąc smoka aż do skraju bielizny, z zadowoleniem patrząc na zaczerwienione ślady.
- I jedno i drugie? - mruknął, przysuwając się i polizał swoje "dzieło" przeci ...

Okrył chłopczyka kocykiem, ostatni raz delikatnie pogłaskał ciemne włoski i powoli odsunął się od łóżeczka. Uśmiechnął się lekko jeszcze, zanim wycofał się po cichu z pokoju. Zostawił drzwi przymknięt ...

Lilye starał się skupiać na dziecku, nie myśląc o śmierci brata, o Marco, czy nawet o nim i Ossenie. Nie wiedział na czym stoi, ale wiedział, że nie może zostawić dziecka samego.
- Szsz - mruknął do ...

Lilye uniósł bez słowa brew, po czym uklęknął i zajął się pępowiną. Skrzywił się przy tym mocno i obiecał sobie, że nigdy więcej tego nie zrobi.

***

- Więc wszystko w porządku? - upewnił się po ...

Lilye kiwnął głową, unosząc delikatnie chłopca na rękach.
- Szszsz, słoneczko - mruknął słodkim, uspokajającym głosem. Chłopiec zakwilił cicho, ale uspokoił się zaraz, na co mieszaniec uśmiechnął się ...

Wzdrygnął się lekko na dotyk, ale pozwolił Ossenowi działać.
- Może ma coś... - mruknął cicho, nachylając się do twarzy dziecka. Na szczęście nie musiał nic robić, bo w tym momencie chłopczyk zaczął ...

- Oż kurw...! - krzyknął cicho, patrząc na krew wypływającą z gardła brata. Opadł na kolana i doczołgał się do brata, nieświadomy łez spływających mu po policzkach.

To nie tak, że kochał Yazoo. Ale ...

Yazoo nie zamierzał się poddać, chociaż spory brzuch przeszkadzał mu w szarpaniu się. Lilye zrobił krok do przodu.
- Oss? - zapytał, robiąc kolejny krok do przodu. - Chyba nie chcesz...

Yazoo roze ...

Lilye nie odezwał się, jedynie patrząc to na Yazoo to na Ossena. Okay, ta sytuacja była dziwna. Nie to, żeby mu brata było w jakiś sposób szkoda, po prostu był w ciąży i to lekko przysłaniało mieszańc ...