Autor |
Wiadomość |
<
Wschód
~
Mały domek na obrzeżach miasteczka Danley.
|
|
Wysłany:
Pon 20:24, 28 Lis 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Udało im się ominąć mężczyzn niezauważeni. Neige odetchnął, rozluźniając się odrobinę. Przysunął się do Chiary, znów przytulając się do jego ramienia. Oblizał usta, lekko kręcąc głową.
- Pójdziemy jeszcze na targ? Skończyły mi się rzemyki, do jedzenia też trzeba coś dokupić... Pójdziemy? - zapytał, podnosząc na niego wzrok. Nie chciał myśleć o tym co było, nie teraz. Teraz chciał tylko kroczyć na przód, zająć się wszystkim, by się "naprawić".
- Proszę? - dodał, uśmiechając się do człowieka delikatnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:07, 12 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara zaśmiał się, patrząc na niego z lekkim uśmiechem.
-Nie musisz mnie tak prosić - powiedział ciepło, wzdychając z ulgą. - Przyda nam się coś do jedzenia.
Skręcił w którąś z uliczek, kierując się w stronę targu i nucił jakąś melodię pod nosem. Nie mógł wytrzymać bez radosnych pomruków, w końcu zaledwie parę chwil wcześniej dowiedział się, że zostanie ojcem!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:26, 12 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Neige uśmiechał się delikatnie, idąc obok Chiary i łapiąc go nieśmiało za rękę. Popatrzył na niego ciepłym spojrzeniem. Cieszył się, że będą mieli dziecko... Jednak jeszcze bardziej cieszył go entuzjazm i radość starszego z tego powodu. Gdy dotarli na targ, z zaciekawieniem podszedł do jednego ze stoisk, oglądając różnokolorowe wstążki, rzemyki, paseczki i tego typu duperele.
Ironią losu było to, iż jego wuj przepisał mu większość swoich dóbr materialnych. Gdy elf to usłyszał, w pierwszej kolejności chciał zwymiotować i wyprzeć się jakichkolwiek dochodów ze śmierci znienawidzonego krewnego. Było by z tym jednak więcej zachodu niż z przyjęciem spadku. Zgodził się więc, zostając właścicielem sporej sumy pieniędzy oraz domu wuja w ich rodzinnym mieście. Chciał go sprzedać, jednak nie miał do tego głowy, więc posiadłość stała pusta, doglądana tylko przez opłaconych służących.
Drgnął, czując dotyk dużej dłoni na ramieniu. Podniósł głowę znad rzemyków o różnych odcieniach zieleni i spojrzał niepewnie na wysokiego mężczyznę przed sobą. Ten uśmiechnął się do niego przyjaźnie, pokazując przy tym rządek białych, równych kiełków. Oczy o pionowych źrenicach miał koloru burzowego nieba, a włosy sięgające łopatek były granatowe. Subtelne, czarne, kręcone rogi dopełniały wyglądu nieznajomego czorta.
- Witaj, Neige. W końcu cię złapałem... - powiedział miękko, przesuwając palcami po policzku elfa. Ten zmarszczył lekko brwi, odchylając głowę z dala od zasięgu dłoni nieznajomego.
- Wybacz, ale... Nie pamiętam cię. Proszę, idź już - odparł, uciekając wzrokiem. Przez myśli przemknęło mu kilka nieskładnych wspomnień o czorcie, jakimś pokoju... I tyle. Pokręcił głową, a nieznajomy zmarszczył brwi, po czym roześmiał się przyjaźnie.
- Nie dziwię się, byłeś w dość... nietrzeźwym stanie. Chciałem pogadać z tobą na spokojne rano, ale jak się obudziłem, ciebie już nie było... - mruknął jakby z wyrzutem, a elf odłożył trzymane rzemyki na miejsce. Spojrzał na czorta i uśmiechnął się lekko, wymuszenie.
- Posłuchaj mnie... Nie pamiętam cię. Nie znam ani twojego imienia ani nic innego o tobie nie wiem. Możliwe, że się pieprzyliśmy, ale to była jedna noc i nic więcej - powiedział powoli, dobitnie. Czort pokręcił głową, robiąc krok do przodu i zbliżając się do chłopaka niebezpiecznie.
- Podobasz mi się. Co prawda mało przyjemnie było słuchać jak zamiast mojego imienia jęczysz jakieś "Chiara", ale jeśli pozwolisz mi się do siebie zbliżyć, udowodnię ci, że jestem dla ciebie najlepszą partią - odparł miękko, nachylając się. Elf instynktownie odsunął się o krok do tyłu.
- Nie zbliżaj się do mnie... - powiedział cicho, skołowany wydarzeniami dnia dzisiejszego.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 0:53, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara stał kilka stoisk dalej, przeglądając warzywa. Oderwał się jednak od nich widząc, że Neige zaczepia jakiś mężczyzna, a chłopak wyraźnie zdaje się nie być z tego powodu zadowolony.
Podszedł do niego od tyłu i położył dłoń na jego ramieniu, odsuwając go delikatnie od elfa.
-Nie sądzę, byś nią był - nie chciał wszczynać żadnych bójek i miał nadzieję, że obejdzie się bez nich, jednak nie mógł nic przewidzieć. Miał tylko nadzieję, że ten facet nie okaże się nabuzowanym gorylem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 1:14, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Czort spojrzał na Chiarę i zmierzył go wzrokiem, uśmiechając się z kpiną.
- A co? Może ty jesteś? - prychnął, a elf wykorzystał ten moment by go obejść i stanąć przy kochanku. Granatowowłosy westchnął i wyszarpnął delikatnie ramię z uścisku człowieka. Przeszedł obok nich, mrucząc jeszcze do Neige:
- Nazywam się Kalle. Znajdę cię - po czym uśmiechnął się do niego uroczo i odszedł. Elf pokręcił głową, unosząc dłoń i masując dwoma palcami skroń.
- Lepiej nie - mruknął pod nosem i podniósł wzrok na człowieka. Nie wiedział, co ma powiedzieć czy zrobić. Przez chwilę znów czuł się zupełnie bezwartościowy... Skoro nie mógł wyjść spokojnie w miasto i nie spotkać kogoś, z kimś się pieprzył po pijanemu lub za narkotyk, to jaką miał wartość?
Pokręcił ponownie głową.
Dla niego odpowiedzią było "żadną".
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:39, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara spojrzał na mężczyznę i obserwował go, dopóki ten nie zniknął za jednym ze straganów. Wtedy też przeniósł wzrok na swojego elfa i uśmiechnął się blado, głaszcząc go po policzku.
-Neige, pamiętasz? - zapytał, kładąc wolną dłoń na brzuchu chłopaka. - Teraz nosisz coś, na czym nam obojgu zależy, tak?
Pocałował go w brew, obejmując jego ramiona rękami. Po chwili jednak odkleił się od niego i odwrócił w stronę stoiska, na które wcześniej patrzył młodszy.
-Wybrałeś rzemyki? - zapytał, zakańczając tym samym poprzedni temat.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:03, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnął się delikatnie, trochę słabo. Przytulił się szybko do mężczyzny, zamykając oczy. Pokiwał głową, oddychając kilka razy dla uspokojenia. Spojrzał ponownie na rzemyki i pokazał kilka w różnych kolorach.
- Te... I jeden z tych, ale nie mogę się zdecydować - powiedział, pokazując mu trzy rzemyki w różnych odcieniach zieleni. Zmrużył oczy, "wyrzucając" z myśli zdarzenia sprzed kilku chwil i znów skupił się na towarach. Po chwili zdecydował się i szybko zakupił wybrane rzeczy. Uśmiechnął się delikatnie do Chiary, chowając sakiewkę i rzemyki.
- Mam ochotę na jakieś cytrusy... A ty? - zapytał, mrużąc delikatnie oczy, by uchronić je przed kującym słońcem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:14, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się i złapał młodszego za rękę, splatając ich dłonie niemal już bezwiednie.
-Cytrusy, oczywiście - powiedział, szukając w zasięgu wzroku jakiegoś straganu w pomarańczami i tego typu rzeczami.
Chciał powiedzieć, że miał ochotę na takiego jednego przed sobą, ale powstrzymał się. Choć musiał przyznać, że ledwo dawał ranę. W blasku południowego słońca Neige wyglądał niesamowicie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:20, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Neige uśmiechnął się łagodnie i lekko potrząsnął głową. Zrobił krok w kierunku Chiary i stanął na palcach, składając na jego ustach subtelny, krótki pocałunek. Odsunął się jednak zaraz, delikatnie zarumieniony i skierował do straganu z upatrzonymi pomarańczami. Przesunął opuszkami palców po obiekcie swojej zachcianki i wybrał kilka naprawdę dobrych okazów.
- Myślę, że te powinny być dobre.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:26, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara patrzył na chłopaka i pokiwał głową, zgadzając się z nim. Nadstawił torbę, by Neige wrzucił do niej cytrusy i dołożył kilka cytryn i grejpfrutów. Pokazał worek sprzedawcy i rzucił w jego stronę niewielki woreczek z monetami, wyciągnięty wcześniej z kieszeni.
Odszedł od straganu, biorąc w jedną rękę siatki, a w drugą młodszego dłoń, po czym ruszył w stronę "wyjścia" z targu.
-Rzemyki mamy, ryby, mięso, warzywa i zioła też - mrukną w stronę elfa. - To chyba wszystko?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:41, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak kiwnął głową, jednak zaraz spojrzał gdzieś w bok.
- Poczekaj chwilę... - puścił kochanka i zniknął na kilka minut. Gdy wrócił stanął obok niego ze słodkim, zadowolonym uśmiechem, błyszczącymi oczami i... tabliczką czekolady w dłoni. Była już nadgryziona, co nie dawało wątpliwości, skąd takie zadowolenie u elfa.
- Chcesz? - zapytał człowieka, przysuwając słodkość w jego stronę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:58, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nekromanta zaśmiał się na widok wracającego Neige, jednak pokręcił głową, na pytanie, czy chce. Chciał, by chłopak się nacieszył, a sam nie miał zbytnio ochoty na słodkości, gdyż miał jeszcze w ustach zjedzonej przed chwilą pomarańczy.
~~~
Chiara wszedł do domu i odłożył siatki z zakupami na blat w pomieszczeniu kuchennym. Odwrócił się w stronę Neige i wpił się w jego wargi, smakując przed chwilą skończonej przez niego czekolady.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:16, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak zdjął buty i podreptał za starszym do kuchni, całkiem spokojny i zadowolony z zakupów. Drgnął, czując nagły dotyk starszego, ale rozluźnił się zaraz, odpowiadając na pocałunek. Objął szyję starszego ramionami, przysuwając się i przylegając do niego całym ciałem. Zamruczał w jego usta, przymykając oczy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:07, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara mruknął z zaskoczeniem, czując całe ciało elfa przy sobie, jednak nie zaprotestował. Wręcz odwrotnie. Złapał go w pasie i przyciągnął jeszcze bliżej, całując go coraz mocniej i głębiej. Wiedział, że jest środek dnia, jednak... No cóż, co miał poradzić, że miał na niego ochotę?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:54, 13 Gru 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak wykorzystał sposobność i skierował się tyłem w kierunku stołu. Oparł się o niego biodrami, całując Chiarę zachłannie. Był trochę zmęczony większością dnia, ale samo to, że starszy go chciał sprawiało, iż miał siłę i ochotę spełnić jego "zachciankę". Dorwał się zwinnymi palcami do jego koszuli, rozpinając ją szybko. Przesunął opuszkami po nagiej skórze mężczyzny, mrucząc w jego usta.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|