Autor |
Wiadomość |
<
Zachód
~
Dom Nottiego Razson
|
|
Wysłany:
Śro 17:11, 18 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Moi ludzie się tym zajmą. I nie ściągaj mu obróżki, to ci nic nie zrobi - handlarz znów podszedł do Rosiera, głaszcząc go po policzku. - Będzie mi cię brakować, kociaku. I jako hosta i jako moją prywatną zabawkę - mruknął czule, na co czort uśmiechnął się do niego seksownie.
- Ah, Notti... A ja zawsze uważałem, że masz cholernie małego fiuta. W ogóle nie czuć, kiedy wchodzisz. Nawet jak próbujesz mnie gwałcić, nie mam pojęcia, kiedy mam niby krzyczeć z bólu - powiedział słodko, za co zaraz dostał w policzek.
- Szszsz, kocie, bo jednak zaryzykuję i się bardzo ładnie pożegnam...
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AdInfinitum/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
Wysłany:
Śro 17:12, 18 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hideyoshi warknął pod nosem, słysząc słowa Czorta. Czy jemu naprawdę było mało?
-Zamilcz, Rosier - syknął do chłopaka, chcąc go uciszyć. - A my chodźmy się napić. - Uśmiechnął się uroczo do znajomego, starając się zająć go czymś innym. - Powiedz swoim ludziom, by dostarczyli mi go jutro.
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AdInfinitum/images/spacer.gif) |
|
Wysłany:
Śro 17:12, 18 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To jedyna rozrywka, jaką mam. Wkurzanie Nottiego - uśmiechnął się delikatnie czort, huśtając się na łańcuchach. Handlarz uśmiechnął się, znów głaszcząc Rosiera po policzku, na co ten znowu się szarpnął.
- Cudowne z niego stworzenie... - mruknął, ale odsunął się spokojnie. - Chodźmy. Wrócę tu jeszcze, kocie.
Rosier zaśmiał się cicho, znów kołysząc się na łańcuchach.
- Od jednego pofajdanca do drugiego. Ja to mam szczęścia...
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AdInfinitum/images/spacer.gif) |
|
Wysłany:
Śro 17:14, 18 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hideyoshi wyszedł z pomieszczenia, kierując się za mężczyzną. Nie był pewien, czy sam trafiłby z powrotem.
Cieszył się, że udało mu się oszczędzić cierpienia Czortowi. Nie było co prawda po nim widać, że jest pokrzywdzony, jednak Niebianin sądził, że to jego sposób na obronę.
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AdInfinitum/images/spacer.gif) |
|